Najnowsze wpisy


lut 09 2016 hurtownia artykułów biurowych i eksploatacyjnych...
Komentarze (0)

Od dawna ludzie szukają odpowiedzi, dotyczącą wyboru materiałów eksploatacyjnych do swojej drukarki. Cały czas stajemy przed dylematem, czy warto przeznaczyć więcej pieniędzy na materiały eksploatacyjne oryginalne, czy też oszczędzić i wybrać produkty zamienne?. Jeśli wybiorę materiały zastępcze, czy nie utracę gwarancji?, czy taki produkt może uszkodzić drukarkę? postaram się rozwiać wszedlkie wątpliwości związane z tym zagadnieniem, odpowiedź bowiem nie jest jednoznaczna i zależy od kilku czynników. Pierwsze najważniejsze pytanie dotyczy gwarancji, czy stosując alternatywnych tonerów, tuszy, taśm barwiących do drukarek użytkownik traci gwarancję w przypadku usterki urządzenia - NIE. Zabrania tego Dyrektywa Unijna nr 93/13 CCE z 5.04.1993 r. która zabrania wdrażania wpisów do gwarancji, informacji o tym, że korzystanie z produktów zamiennych do drukarek stanowi utratę gwarancji. W praktyce jednak serwisy, wykorzystują niewiedzę ludzi i od razu odrzucają przyjęcie nawet takiego urządzenia drukującego. Osoby zajmujące się przyjmowaniem uszkodzonego sprzętu, już na wstępie sprawdzają czy w drukarce znajdują się materiały oryginalne czy regenerowane. Jeśli są tam produkty zastępcze, przyjęcie urządzenia na serwis od razu zostaje rozpatrzone negatywnie. Jest to zwykłe oszustwo serwisów, które doskonale wiedzą, że toner czy tusz nie może uszkodzić drukarki, co najwyżej może ją ubrudzić. Na szczęście jest jeden sposób na obejście tego nieuczciwego precedensu, w momencie uszkodzenia urządzenia wielofunkcyjnego, należy włożyć do urządzenia oryginalny kartridż (może to być toner startowy otrzymany przy zakupie drukarki, a jeśli już go nie mamy, można także kupić pusty pojemnik w dowolnym punkcie gdzie prowadzony jest skup zużytych materiałów eksploatacyjnych. Na koniec tematu gwarancji i uszkodzenia drukarki wskutek stosowania regenerowanych materiałów eksploatacyjnych, warto dodać, że rzetelne firmy sprzedające alternatywne tonery i tusze dają nie tylko gwarancje na swoje produkty, aż do całkowitego wyczerpania, ale dodatkowo zapewniają naprawę urządzenia w przypadku uszkodzenia/zabrudzenia drukarki przez ich produkt. Dzięki temu klient ma świadomość, że uzywając zamienników nasza kopiarka jest bezpieczna. Ale jak faktycznie sprawdzają się materiały zastępcze? czy jakość wydruku nie odbiega od materiałów oryginalnych? Na to pytanie nie da się odpowiedzieć jednoznacznie, gdyż zależy to od wielu czynników. Są dwie najistotniejsze kwestie, pierwsza to rodzaj kopiarki jaką używamy, niektóre produkty zmienne drukują idealnie, i nie ma najmniejszej różnicy porównując do oryginału. Jednak w przypadku używania ich do niektórych modeli jakość ulega pogorszeniu. Nie mogę tutaj wypisać wszystkich urządzeń, które dobrze sprawują się we współpracy z materiałami alternatywnymi. Jednak zaopatrując się w firmie,która dostarcza nam materiały eksploatacyjne sprzedawca powinien być obeznany w towarze jaki oferuje i uczciwie poinformować czy konkretny produkt jest warty polecenia czy nie. Dobre firmy, dostarczają materiały eksploatacyjne na testy, klient może otrzymać towar w celu jego wypróbowania (to nic nie kosztuje) o ile jest zadowolony zostaje wystawiony paragon bądź faktura, jeśli nie oddaje produkt. Takie praktyki stosują duże i sprawnie działające firmy. Dzięki temu klient może bez ponoszenia żadnych kosztów, sprawdzić uważnie jakość przed zakupem. W przypadku tonerów i tuszy do drukarek HP produkty alternatywne sprawdzają się bardzo dobrze. Kłopoty rozpoczynają się gdy musimy skorzystać z produktów zastępczych do urządzeń marki OKI, Panasonic, Gestetner, Kyocera itp. Nie mogę jednoznacznie powiedzieć, że produkty regenerowane do urządzeń tych producentów są gorsze, ale wymagają one większej uwagi. W modelach tych przeważnie funkcjonują oddzielnie pojemniki z proszkiem (tonery) i osobno bębny, do których wsypuje się proszek. Kłopot w tym, że połączenie dwóch różnorakich proszków czy to oryginału z zamiennikiem czy po prostu dwóch innych zamienników (innych producentów) może być przyczyną kłopotów z wydrukiem. Wobec tego ważne jest aby wydrukować cały proszek przed zmianą tonera. W bębnie znajduje się zbiornik, w którym często są pozostałości poprzedniego tonera. Jednak jak pisałem wcześniej wykwalifikowany sprzedawca, powinien znać własny produkt i doradzić ewentualnie przy zakupie. Pozostałą kwestią jest sprawa producenta zamienników, na nieszczęście na rynku jest duża liczba regenerowanych tonerów i tuszy, a od jakiegoś czasu pojawiły się produkty 100% nowe zwane inaczej chińczykami. Cały problem polega na tym, że każdy sprzedawca zachwala swój towar, niestety część zwyczajnie okłamuje. Przez takie działania jakość materiałów zastępczych uległa pogorszeniu, duże dobre firmy, aby utrzymać się na rynku zmuszona jest obniżać cenę kosztem jakości. Czemu sytuacja jest tak bardzo zagmatwana? otóż dlatego, że klient kupując toner nie wie czy jego towar jest zregenerowany w sposób "fachowy" (chodzi tu przede wszystkim o wymianę najistotniejszych części, które winny zostać usunięte a w ich miejsce wstawione nowe). Jest to przede wszystkim bęben, listwa zbierająca, toner powinien posiadać plombę zabezpieczającą, no i oczywiście kwestia napełnienia go dobrej jakości proszkiem. Toner zregenerowany w taki sposób, na pewno będzie służył bardzo długo a jakość wydruku nie będzie gorsza niż w przypadku oryginału. Niestety sporo firm walcząc o klienta obniżają bardzo ceny, wzorem jest tutaj śmietnisko, czy wysypisko allegro. W tym akurat dziale jest to sprzedaż odpadów, bo jak inaczej określić toner (na wzorze powszechnych produktów takich jak toner CE285A sprzedawany po 9zł? gdzie koszt produkcji z wymianą wyszczególnionych wyżej podzespołów wynosi 30zł to kwota za tylko za części potrzebne do produkcji bez uwzględnienia robocizny. To pokazuje że tonery sprzedawane po takich cenach to zwyczajny odpad z produkcji lub regeneracja mało profesjonalna gdzie wywierca się dziurę wsypuje tani proszek i na tym koniec. Ciężko więc bezdyskusyjnie wskazać czy zamienniki jakościowo nie odbiegają od oryginałów. Jeśli klient miał do czynienia z tonerem zregenerowanym przez firmę, czy kogoś kto sprzedaje na allegro, to będzie przeświadczony o jego złej jakości. Jednak kartridże napełnione prawidłowo (towary na pewno znacznie droższe) na pewno nie są gorsze od oryginałów. www.tusz.org